INSTAGRAM

20 stycznia 2016

Modny bałwan, czyli moda według Konstancji


Czy zawsze musi chodzić tutaj o Konstancję?!
Śniegu tyle co kot napłakał... Trzeba było wziąć nogi za pas - ruszyć do roboty i ulepić bałwana. Co to za zima bez niego?! O zimie bez śniegu nie wspomnę :)
Dzisiaj bałwan, z lekkim opóźnieniem, niestety już dawno się rozpłynął. Po sobie zostawił tylko nos. Za oknem bardziej jesień niż zima, więc czujemy się w obowiązku podtrzymać biały klimat. Bałwan w letnim wydaniu, zimy nie znosi, więc rozpłynął się w ciepłe kraje a na tą pamiętną chwilę (pod ścisłym nadzorem Pani Kierownik Konsi) wybrał róż pod szyją by cieplej było i beret w kolorze żółtym by ucho -którego nie ma- nie zmarzło.
Nie myślcie, że zajmujemy się tylko ciuchami, nie mamy na to tyle czasu, kiedy zabawa pali się nam w rękach :)








1 komentarz :

Czekam na Twoją opinię :-)